„BLOGOSTREFA” – TRZECI NUMER TUŻ-TUŻ!

Nowy Rok, nowe plany, cele, marzenia. Związane z pracą, biznesem, własnym rozwojem, ale też blogowaniem, hobby, czasem przeznaczonym tylko dla siebie i dla bliskich. Poszukujemy inspiracji, czegoś – kogoś – co powie nam jak zacząć, żeby tym razem naprawdę się udało, albo udało jeszcze lepiej. Szukamy drogowskazów, odpowiedzi na swoje liczne pytania, albo po prostu dodających otuchy słów: „dasz sobie radę!”.

I tutaj mam dla Was dobrą wiadomość: to wszystko znajdziecie w najnowszym numerze „Blogostrefy. Jedynego takiego czasopisma dla blogerów”.

Blogostrefa to czasopismo wyjątkowe, bo tworzone przez ludzi z pasją. Nikt nie pisze, bo „szef mu kazał” 😉 Piszemy i tworzymy, bo chcemy dzielić się swoją wiedzą, chcemy  inspirować, pokazywać, że można inaczej, fajniej, ciekawiej. Z każdym numerem jesteśmy bogatsze o nowe doświadczenia; wiemy już, czego oczekują nasi Czytelnicy i dokładamy wszelkich starań, aby sprostać tym oczekiwaniom. Już niejednokrotnie przekonywałam się, że dobre rzeczy przyciągają dobre rzeczy i dobrych ludzi. To niesamowite, jak wiele osób zdecydowało się podjąć współpracę z naszym zespołem redakcyjnym i dołożyć swoją cegiełkę (albo kilka solidnych cegieł) do trzeciego numeru czasopisma. I to nie byle jakich osób! Dziś uchylę rąbka tajemnicy i zdradzę Wam, z kim miałam przyjemność współpracować oraz nad jakimi tematami pracowałam ja sama.

„Pamiętasz swoje ostatnie postanowienia noworoczne? Masz je wciąż gdzieś zapisane, czy już je schowałaś, żeby nie trzeba było w grudniu patrzeć na to pasmo porażek?” Czyli Dorota i jej felieton, który  jest zupełnie nowym spojrzeniem na noworoczne listy „to do”. Wielu z nas odczuwa w tym okresie chęć (a może presję?) wprowadzenia jakichś zmian – od wyglądu, przez pracę i zainteresowania, na relacjach kończąc. A może by tak inaczej…?

„Będąc stale w trybie online często zapominamy, że sieć jest jednocześnie dobrodziejstwem i przekleństwem. Dziś zapraszam na filmy, który każdy Bloger powinien zobaczyć”. – Jeśli mam ochotę na film i trudno mi wybrać tytuł warty uwagi, zawsze zaglądam do Ani. Wam też radzę!

„Romanse paranormalne to ten gatunek powieści prozatorskiej, który nie uniknie powielania znanych nam schematów. Autorka doskonale zdawała sobie z tego sprawę, wydając swój debiut – lubimy przecież najbardziej to, co już znamy”. – Dzięki Wioli nabrałam ochoty, aby sięgnąć po gatunek, z którym do tej pory było mi jakoś nie po drodze. Ciekawi, o jaką książkę chodzi?

„Dzięki tej książce jeszcze mocniej utwierdziłam się w przekonaniu, że najdroższymi prezentami, jakie możemy podarować swoim bliskim, jest czas i uwaga. Bo zawsze może być już za późno…” –  Ja tym razem wybrałam książkę dość trudną, a na pewno smutną. Ale właśnie o takich książkach pamięta się długo, a może i nie zapomina się nigdy.

„Puść wodze wyobraźni i baw się! Jestem przekonana, że efekty tej zabawy mile cię zaskoczą – to zadziwiające jak blisko, niemal w zasięgu ręki znajduje się to wszystko, co do tej pory fruwało hen, tam daleko…” – Czyli tekst mojego autorstwa o pewnej bardzo prostej i przyjemnej metodzie, dzięki której znajdziecie dodatkową energię i motywację do działania.

„Chcemy podejmować możliwie najlepsze decyzje i dlatego częściej wybieramy racjonalne podejście, mocniej ufamy rozumowi niż podszeptom serca. Ale czy rzeczywiście zawsze lepiej na tym wychodzimy?” – Znowu ja. Zastanawialiście się kiedyś co by było, gdyby menedżerowie porzucili sprawdzone metody zarządzania i podejmowali decyzje biznesowe kierując się jedynie… intuicją?

„Tylko 5 minut przed telewizorem wywołuje u małego dziecka podobny efekt, jak godzina spędzona w kinie przez dorosłego człowieka!” – Artykuł, z którego – nieskromnie – jestem dumna. Przedstawiłam w nim plusy i minusy oglądania bajek i korzystania z elektroniki przez małe dzieci, zarówno z punktu widzenia lekarzy i psychologów, jak i rodziców. Powiedzieć, że wyniki przeprowadzonej ankiety są zaskakujące, to jak nic nie powiedzieć. Graficzną stroną artykułu zajęła się Milena (pozazdrościć talentu!). A na końcu niespodzianka 🙂

To wszystko, nad czym pracowałam, ale wciąż tylko niewielki ułamek tego, co znajdziecie w trzecim numerze Blogostrefy. Zajrzyjcie do Dagmary, Kasi i Marzeny – one również zdradziły co nieco. A już niedługo Ola odsłoni kolejne tajemnice!

Jeśli szukacie lektury, która będzie zarazem potężną dawką wiedzy, motywacji i rozrywki, to nie czekajcie dłużej i klikajcie w linki poniżej. Zamówienia trzeciego numeru złożone do 3 stycznia 2018 zostaną wysłane 9 stycznia 2018. Jeśli zamówicie swój papierowy egzemplarz po 3 stycznia, otrzymacie go znacznie później (dopiero gdy ukaże się czwarty numer). Oczywiście nie dotyczy to wersji PDF 😉

Sklep: KLIK

Strona www: KLIK

Facebook: KLIK

Instagram: KLIK

PS. Prawda, że okładka jest cudna? <3