Pierwszą część moich ulubionych utworów na odstresowanie znajdziecie tutaj: KLIK. Nie będę przynudzała długim wstępem – poniżej piosenki, których często słuchałam w ciągu ostatnich miesięcy. Niekoniecznie wybitne dzieła, za to przyjemne dla ucha i idealne na długie wieczory. Część z nich znam już od jakiegoś czasu, a niektóre odkryłam stosunkowo niedawno zaglądając na bloga Zapętlone. Tak jak ostatnio, zachęcam Was do podzielenia się w komentarzach Waszymi ulubionymi kawałkami. Może kolejną listę stworzymy razem?
https://www.youtube.com/watch?v=bdS8hjiRMC4&feature=player_detailpage
P.S. W zestawieniu nie ma żadnej piosenki Jessie Ware… a to dlatego, że musiałabym zamieścić ich pewnie co najmniej 10 😉