Dawno nie było na blogu inspiracji, czas to nadrobić 🙂 Wiosnę czuć w powietrzu i jak zwykle o tej porze roku, nabrałam chęci na odświeżenie fryzury. A możecie mi wierzyć, że teraz to odświeżenie jest mi baaardzo potrzebne – po ciąży niestety moje włosy nie są w najlepszej kondycji, do tego sporo ich straciłam. Tym razem jednak nie mam dylematów, wiem dokładnie jaki efekt chciałabym uzyskać. Zakochałam się w sombre! Dla niewtajemniczonych: sombre to delikatniejsza odmiana ombre (‘soft ombre’). Rozjaśnianie powinno dać efekt fryzury muśniętej słońcem, dlatego też rozjaśnia się przede wszystkim wierzchnią warstwę. Całość ma wyglądać jak najbardziej naturalnie, kolory zmienia się stopniowo, a na końcówkach powinnyśmy uzyskać odcień maksymalnie o trzy tony jaśniejszy od naszego naturalnego. Aktualnie poszukuję fryzjera, który podjąłby się stworzenia takiego cuda 🙂 a może jest tutaj jakaś czytelniczka z Krakowa i mogłaby mi kogoś polecić? Poniżej zdjęcie mojej wymarzonej fryzury (również podoba mi się długość włosów):
Sombre prezentuje się świetnie zarówno na długich, jak i krótkich włosach, na prostych, kręconych… Poniżej kilka inspiracji:
Jak Wam się podoba taki sposób koloryzacji? Może też planujecie jakieś zmiany na wiosnę? Koniecznie dajcie znać w komentarzach!
UPDATE: Zdjęcie mojej nowej fryzury możecie zobaczyć tutaj.