Jest tyle rzeczy, o których chciałabym napisać na blogu. Tyle tekstów czeka zaczętych – nieskończonych, tyle zapisanych pomysłów. Tyle jest miejsc w które chciałabym pójść, zdjęć, które chciałabym zrobić, książek, które chciałabym przeczytać. Ale jak na złość, doba ma tylko 24 godziny. Troszkę jestem sama sobie winna, bo ostatni rozdział magisterki jednak mógł zostać skończony wcześniej… jestem doskonałym przykładem tego, że z odkładania pewnych rzeczy na później nie wynika nic dobrego. Nie róbcie tak! Teraz wracając z pracy po 19:00 muszę jakoś zmuszać moje biedne zmęczone szare komórki do myślenia, choć po całym szalonym dniu w biurze należy im się przecież odpoczynek. Dobra wiadomość jest taka, że po prostu MUSZĘ skończyć to w ciągu tygodnia, więc po oddaniu pracy pewnie odetchnę z ulgą i ze zdwojoną energią zacznę realizować moje pomysły 🙂 jeśli mogę prosić – trzymajcie kciuki!
No i z okazji tego mojego braku czasu, zamiast kolejnej części „Anioła” i mądrego tekstu o… nie powiem o czym 😉 przygotowałam dla Was krótki poradnik. Bardzo krótki, bo jest to jednozdaniowa odpowiedź na tytułowe pytanie:
Daj mu pudełko.
11 Comments
Cudowny kot <3
Jako świeżo upieczona kociara mogę potwierdzić. 😀 Moja Szisza aktualnie siedzi z radochą w tekturowym transporterze,w którym przybyła ze schroniska. Swoją drogą, piękny ten Twój koci zawodnik. 🙂
Tekturowe najlepsze! 🙂
Już nie mogę się doczekać sytuacji, w której Łukasz pyta mnie „kochanie, po co Ci kolejna para butów”, a ja odpowiadam – to nie dla mnie, buty są tylko dodatkiem do prezentu dla kota. Razem z przeprowadzką planujemy powiększyć rodzinne grono o… wariant brytyjczyka po metamorfozie :D. Podjęliśmy już decyzję o zakupie rosyjskiego niebieskiego – w połowie grudnia powinno się udać, bo upatrzona hodowla własnie dba o romantyczną atmosferę między dwójką swoich podopiecznych… 🙂
Dzięki za podsunięcie pomysłu na usprawiedliwienie zakupów 😀 no to w zimie pewnie Ty będziesz zasypywać zdjęciami kociaka 🙂 i rosyjskie i brytyjskie kocham za futerko, milszego nie ma!
No to trzymam kciuki! a kociak śliczny i jaki szczęśliwy 🙂
Dzięki 🙂 szczęśliwy bo ma pudełko, ale jak czasem (często) strzeli focha to strach się bać…
Ja również trzymam kciuki:) Jesteś właścicielką naprawdę pięknego kota! 🙂 A kot mojej współlokatorki również uwielbia kartony;)
Dziękuję! Tylko czasami się zastanawiam, czy to ja jestem właścicielką, czy kotka… robi ze wszystkimi co chce 😉
Podobnie zachowuje się moja królica. 😉 Uważa się za panią całego domu i nawet kota sobie podporządkowuje. 😉
Comments are closed.